Upozorowali kradzież Mercedesa, zdemaskowali ich sieradzcy policjanci

policja-kajdanki2

Sieradzcy kryminalni w kilka godzin zdemaskowali przestępczy plan rzekomego „pokrzywdzonego". 43–latek sfingował kradzież swojego samochodu, po czym złożył fałszywe zawiadomienie. Fortel się nie udał. Mężczyzna usłyszał zarzuty zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie, składania fałszywych zeznań oraz usiłowania wyłudzenia odszkodowania. W przestępczym procederze pomagał mu 25–letni sieradzanin, który odpowie za pomocnictwo w dokonaniu tych przestępstw.

W połowie listopada 2020 roku sieradzka policja przyjęła zawiadomienie od 43–letniego sieradzanina o kradzieży osobowego Mercedesa. Zgłaszający zeznał, że samochód zaparkowany był na parkingu przyblokowym w Sieradzu. Dwa dni przed zgłoszeniem stwierdził kradzież Mercedesa, którego wartość wycenił na kwotę ponad 60 tysięcy złotych.

Sprawą natychmiast zajęli się kryminalni. Od początku okoliczności zderzenia podawane przez rzekomego pokrzywdzonego budziły wątpliwości. Policjanci pod nadzorem prokuratury wykonali szereg czynności, zbadali i przeanalizowali wiele wątków, aby ustalić faktyczne okoliczności zgłoszonego przestępstwa.

Wątpliwości policjantów co do wiarygodności zgłoszenia potwierdziły się. W kilka godzin ustalili, że 43-latek zgłosił fikcyjną kradzież samochodu. Usłyszał on zarzuty składania fałszywych zeznań, zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie oraz usiłowania wyłudzenia odszkodowania. W trakcie przesłuchania przyznał się do dokonanych czynów i złożył wyjaśnienia.

Ustalono, że nie działał sam. Pomagał mu w tym 25–letni sieradzanin. 43–latek przekazał mu kluczyki od Mercedesa, aby odjechał nim z parkingu i w ten sposób upozorował kradzież. Zgromadzony materiał pozwolił na przedstawienie 25-latkowi prokuratorskich zarzutów pomocnictwa w dokonaniu tych przestępstw. Mężczyźni nie byli wcześniej notowani przez policję. Z tego typu przestępstwa podejrzanym grozi kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności.

źródło: KPP w Sieradzu