W minionym tygodniu (11 lutego) w jednym z łowickich lombardów doszło do zatrzymania 35-latka. Mężczyzna próbował tam sprzedać rzeczy, które - jak się okazało - ukradł 36-letniej kobiecie, którą wcześniej pozbawił życia. Jak wynika z materiału dowodowego zabezpieczonego na miejscu zdarzenia oraz przeprowadzonej sekcji zwłok, pokrzywdzona została uduszona poprzez uciskanie szyi oraz napieranie kolanami na jej klatkę piersiową i brzuch.

- Podejrzany został ujęty niezwłocznie po zdarzeniu i usłyszał zarzut zabójstwa oraz ograbienia zwłok (tj. przestępstwa z art. 148 § 1 kk zagrożonego karą dożywotniego pozbawienia wolności oraz z art. 262 § 2 kk zagrożonego karą do 8 lat pozbawienia wolności) - czytamy w komunikacie Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

Sprawca przyznał się do stawianych mu zarzutów oraz wskazał w ramach wyjaśnień, że umówił się z kobietą na spotkanie.

- W pewnym momencie zauważył brak w kieszeni banknotu 200 złotowego i powziął przekonanie, iż to pokrzywdzona jest odpowiedzialna za jego zabór. Z tego powodu - pomimo zaprzeczenia przez nią na temat dokonania kradzieży - zabił ją, a następnie zabrał z jej zwłok pierścionek, łańcuszek oraz pieniądze w kwocie 250 złotych - dodaje rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi, Paweł Jasiak.

Do ujęcia mężczyzny doszło po próbie sprzedaży rzeczy w okolicznym lombardzie. Na wniosek Prokuratury Rejonowej w Łowiczu ww. został tymczasowo aresztowany na okres 3 miesięcy.

Zobacz inne wiadomości