Najważniejsze wideo w esi24

Śmiertelny wypadek w Mierzynie: Czy 57 -letni kierowca wcześniej zabił swoją żonę? Na jaw wychodzą kolejne wstrząsające fakty

Śmiertelny wypadek w Mierzynie: Czy 57 -letni kierowca wcześniej zabił swoją żonę? Na jaw wychodzą kolejne wstrząsające fakty
KPP Bełchatów

Czy sprawa śmiertelnego wypadku, do jakiego doszło w Mierzynie w miniony piątek ma drugie dno? Wiele może na to wskazywać, okazuje się bowiem, że w gminie Rząśnia znaleziono w miniony piątek ciało kobiety. To 52-latka, która była żoną mężczyzny, który zginął w wypadku na DK 74.

Przypomnijmy, do wypadku doszło w miniony piątek, 25 października. Była 15.25, gdy do służb ratunkowych wpłynęło zawiadomienie o zderzeniu dwóch pojazdów na DK 74. Na miejsce natychmiast zadysponowano znaczne siły i środki służb ratunkowych. 

Życia 57-latka, który jechał Toyotą nie udało się uratować. Od początku było wiadomym, że mężczyzna zjechał na przeciwległy i doprowadził do zderzenia z ciężarowym MANem. Osobówka jechała od strony Bełchatowa w kierunku Wielunia, ciężarowy MAN jechał w przeciwną stronę. 

Jak relacjonował kierowca ciężarówki, który był bezpośrednim świadkiem zdarzeń:

- Jechałem tuż za MANem, widziałem tylko jak jego kierowca gwałtownie odbił w kierunku pól, ewidentnie chciał ominąć osobówkę, która zjechała na jego pas ruchu. Niestety, nie udało się, ciężarówka "zahaczyła" o prawy przód osobówki, tą dosłownie "wystrzeliło". Wysiadłem i podbiegłem, by pomóc poszkodowanym, mężczyzna kierujący osobówką był poza pojazdem - przekazał nam kierowca TIRa, który jechał tuż za MANem.

Te relacje pokrywają się ze wstępnymi ustaleniami bełchatowskiej policji, która pracowała pod nadzorem prokuratora na miejscu zdarzenia.

- Ze wstępnych policyjnych ustaleń wynika, że kierujący samochodem osobowym marki Toyota Corolla, zjechał na przeciwległy pas ruchu i czołowo zderzył się z prawidłowo jadącym pojazdem ciężarowym marki Man, kierowanym przez 25-letniego mieszkańca powiatu białobrzeskiego. W wyniku zderzenia pojazdów, na skutek odniesionych obrażeń, śmierć na miejscu poniósł kierowca Toyoty - przekazuje nadkomisarz Iwona Kaszewska.

CZYTAJ TAKŻE >>> Śmiertelny wypadek w gminie Rusiec: Nie żyje 57-letni kierowca osobówki [Foto]

Zabił, a potem popełnił samobójstwo? 

Teraz na światło dzienne wychodzą kolejne wstrząsające fakty. Okazuje się bowiem, że policjanci z Pajęczna pracują nad sprawą zabójstwa. Ofiarą jest 52-latka, która najprawdopodobniej zginęła od ran kłutych zadanych nożem. To żona 57-latka, który poniósł śmierć w wypadku. 

- Doszło do zabójstwa. Kobieta w wieku 52- lat została znaleziona martwa na terenie posesji w gminie Rząśnia. Prawdopodobnym sprawcą jest jej mąż, który zginął w wypadku na terenie powiatu bełchatowskiego. W tej chwili prowadzone jest postępowanie wyjaśniające, wszystkie czynności prowadzone są pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Wieluniu. Gromadzony jest materiał, przesłuchiwani są świadkowie - dążymy do ustalenia faktyczne okoliczności tej tragedii - przekazuje nam asp. Wioletta Mielczarek, rzeczniczka prasowa KPP w Pajęcznie.