Sieradz: Włamał się do lokalu, aby pić alkohol. Kosztował trunków z kilkunastu butelek, kilka zabrał ze sobą

Zrzut-ekranu-2022-05-12-o-10.38.54
fot. KPP w Sieradzu

Kilka godzin potrzebowali sieradzcy policjanci, aby ustalić i zatrzymać sprawcę włamania do lokalu usługowego w centrum miasta. Włamywacz to 36–letni sieradzanin. Wybił szyby i wszedł do budynku. Ukradł kilka wysoko gatunkowych alkoholi i upił alkohol z kilkunastu innych butelek. Pokrzywdzony wycenił straty na prawie 3 tysiące złotych. Za to przestępstwo grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.

W poniedziałek, 9 maja dyżurny policji otrzymał zgłoszenie o włamaniu do jednego z lokali usługowych w centrum Sieradza. Sprawca kostką brukową wybił kilka szyb w oknach budynku i dostał się do środka. W pomieszczeniu kuchennym pozostawił kilkanaście upitych butelek alkoholu oraz ukradł kilka wysoko gatunkowych alkoholi. Poniesione straty pokrzywdzony wycenił na kwotę prawie 3 tysięcy złotych.

Funkcjonariusze z udziałem technika kryminalistyki wykonali oględziny miejsca i zabezpieczyli ślady pozostawione przez sprawcę. Dokładnie przejrzeli również zapisy monitoringów z pobliskich budynków. Wnikliwa analizy zgromadzonych materiałów i dobre rozpoznanie środowiska przestępczego szybko przyniosły efekty.

- Już kilka godzin po włamaniu policjanci wytypowali osobę, która mogła dokonać tego przestępstwa. Podejrzewali, że sprawcą jest 36-letni sieradzanin. W jego miejscu zamieszkania funkcjonariusze znaleźli kurtkę, w którą ubrany był w chwili włamania. Mając informację, gdzie najczęściej przebywa typowany mężczyzna, policjanci pojechali sprawdzić to miejsce. Chwilę później, w okolicach dworca w centrum miasta funkcjonariusze zatrzymali typowanego 36-latka. Od mężczyzny wyczuwalna była silna woń alkoholu. Trafił on do policyjnej celi. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem. Podejrzany w przeszłości wchodził w konflikt z prawem. Za włamanie grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności - mówi asp.sztab. Agnieszka Kulawiecka.