Obchody rocznicy rozstrzelania Sieradzkich Zakładników. Oddano hołd i złożono kwiaty

img4508
fot. UM Sieradz

Obchody 84 rocznicy rozstrzelania Sieradzkich Zakładników rozpoczęły się oddaniem należnego hołdu, zadumą i złożeniem kwiatów oraz zapaleniem zniczy na zbiorowej mogile, gdzie spoczywają zamordowani mieszkańcy naszego miasta przez niemieckich okupantów w czasie II wojny światowej.

Następnie odprawiono mszę św. w ich intencji w Bazylice Mniejszej w Sieradzu.

Zakładnicy, którzy stanowili elitę miasta, dziś powinni być dla nas wszystkich wzorem. Jestem prawnuczką Józefa Klimasa, świadka tamtych zdarzeń. Dziś stoję tutaj w sztafecie pokoleń. Naszym dziedzictwem jest przekazanie młodym sieradzanom historii pomordowanych sieradzkich zakładników. Pamiętajmy o tej historii, niech nigdy pamięć o nich nie zaginie – mówiła w czasie uroczystości Emilia Marek, zastępca prezydenta miasta Sieradza.

W uroczystościach wzięli udział członkowie rodzin zamordowanych sieradzan.

Organizatorem uroczystości upamiętniających był Hufiec ZHP w Sieradzu, którym patronują zamordowani sieradzcy zakładnicy.

"W 1939 r. Sieradz pod okupacją niemiecką znalazł się już w pierwszych dniach września, a już miesiąc później miasto i cała Ziemia Sieradzka, dekretami Adolfa Hitlera wcielona została bezpośrednio do III Rzeszy. Okupanci momentalnie zaczęli zaprowadzać swoje porządki, a zbliżający się 11 listopada i obawy przed wystąpieniami Polaków, stały się pretekstem do masowych aresztowań w Sieradzu i całym powiecie sieradzkim. Zakładnikami hitlerowców stało się blisko 350 osób. Groźba ich rozstrzelania miała być gwarantem spokoju. Choć spokój 11 listopada panował w Sieradzu i regionie, Niemcy postanowili zgładzić 20 osób, wśród których znaleźli się najznamienitsi mieszkańcy miasta.



Kurt Abramowski, szef miejscowego Schutzpolizei, w asyście innych hitlerowców osobiście dokonał egzekucji sieradzan, strzelając im w tył głowy. Zbrodni dokonano po południu 14 listopada na cmentarzu żydowskim, gdzie wcześniej zmuszeniu do tego Żydzi wykopali duży dół.

Wśród zamordowanych tego dnia znaleźli się:
- Maier (Miron) Eliasberg - lekarz okulista
- Antoni Fulko - policjant
- Eugeniusz Gałka - instruktor Państwowej Straży Pożarnej, działacz społeczny
- Gałka Jakub - syn Eugeniusza, harcerz
- Bronisław Geniusz - naczelnik sieradzkiego więzienia, legionista
- Zygmunt Góreczny - nauczyciel Szkoły Powszechnej im. Wł. Reymonta (dzisiejszej SP nr 1), harcerze, żołnierz września'39
- Stanisław Kierociński - emerytowany naczelnik Urzędu Skarbowego w Sieradzu
- Tomasz Klinkawski - były urzędnik sieradzkiego magistratu
- Stanisław Malineger - sędzia
- Ignacy Mąkowski - burmistrz Sieradza w latach 1921-35
- Franciszek Piotrowicz - nauczyciel sieradzkiego gimnazjum
- Władysław Sobiech - sędzia
- Marian Sołhaj - kierownik Szkoły Powszechnej im. Wł. Reymonta
- Stefan Michał Stawarz-Szczyrzycki - dyrektor sieradzkiego gimnazjum, współzałożyciel Muzeum Ziemi Sieradzkiej
- Stefan Stefaniak - policjant
- Józef Świniarski - fryzjer, prezes Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Rzemieślniczego "Resursa"
- Antoni Trojanowski - strażnik sieradzkiego więzienia, legionista, działacz sportowy i społeczny
- Stanisław Wojciechowski - wiceburmistrz Sieradza w latach 1921-30
- Edmund Wyganowski - obrońca sądowy
- Dawid Zylberberg - zegarmistrz, prezes Banku Żydowskiego w Sieradzu."*

* Źródło opisu historycznego: Jan Pietrzak, Sieradzcy zakładnicy, Echo, 13-19 listopada, 1996.

Źródło: UM Sieradz