Z nastaniem przedwiośnia i wiosny strażacy częściej wzywani są do pożarów związanych z wypalaniem traw. Proceder, niestety, ciągle dość powszechnie wykorzystywany na wsi jest zabroniony prawem. Za niestosowanie się do przepisów grożą nie tylko sankcje karne i mandaty, rolnik przyłapany na wypalaniu może liczyć się z cofnięciem dopłat wypłacanych przez ARiMR. Mimo że od wielu lat szereg instytucji przestrzega przed wypalaniem traw, co roku znajdują się osoby, które lekceważąc te apele, za nic mają stwarzanie bezpośredniego zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi oraz zwierząt i niszczenie środowiska naturalnego.
Pozytywne skutki wypalania traw to mit. Wbrew obiegowej i niestety ciągle powszechnej opinii wypalanie nie powoduje bujniejszego odrostu traw. Nie poprawia też jakości gleby. Co więcej, w znacznym stopniu obniża wartość plonów. Po przejściu pożaru gleba staje się jałowa i potrzebuje nawet kilku lat, aby powrócić do stanu sprzed kataklizmu.
Pożar jest tragiczny w skutkach dla całego ekosystemu – zniszczona zostaje nie tylko warstwa życiodajnej próchnicy, giną również zwierzęta. Podpalanie traw bywa często przyczyną pożarów lasów i zabudowań gospodarczych, w których życie tracą także ludzie.
Nieuwaga, nagła zmiana kierunku wiatru mogą spowodować pożar, którego opanowanie możliwe będzie jedynie przez jednostki straży pożarnej. Człowiek w starciu z żywiołem jakim jest ogień nie ma praktycznie żadnych szans!
- Zdarzenia te są w większości przypadków przyczyną umyślnych podpaleń. Do tego typu pożarów angażowane są bardzo duże ilości strażaków oraz sprzętu, a działania prowadzone są niejednokrotnie w trudno dostępnym, nieprzejezdnym terenie. Od początku roku do dnia 11 kwietnia jednostki straży pożarnej na terenie powiatu radomszczańskiego interweniowały przy pożarach już 99 razy z czego pożary na nieużytkowanych powierzchniach rolniczych stanowiły 25 zdarzeń, a pożary lasów 4 interwencji - wskazuje kapitan Marek Jeziorski z KP PSP w Radomsku.
I ta jednostka nie jest w tych statystykach odosobniona, nie ma powiatu w Łódzkiem, gdzie strażacy już przynajmniej kilkakrotnie w 2024 roku gasili pożary traw i nieużytków w swoich regionach.
W 2023 roku w Polsce strażacy interweniowali łącznie 21 206 razy przy pożarach traw i nieużytków rolnych. W Łódzkiem takich akcji było 1335. Idąc dalej za statystykami, w 2023 roku w pożarach traw i nieużytków, odnotowano:
Ci, którzy mimo wszystko chcą ryzykować, muszą również liczyć się z konsekwencjami:
Oprócz wspomnianych sankcji wypalającemu grożą również dotkliwe kary, które nakładać może Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. W walkę ze zjawiskiem wiosennego wypalania traw włączyła się Unia Europejska. Założenia polityki rolnej UE regulują między innymi zagadnienia ochrony środowiska w rolnictwie.
Jednym z narzędzi umożliwiających dokonywanie pozytywnych przemian w tym sektorze jest system dopłat bezpośrednich. Ta forma wsparcia unijnego, zobowiązuje użytkownika gruntów do utrzymania ziemi w dobrej kulturze rolnej - art. 2 ust 1 ustawy z dnia 18 grudnia 2003 r. o płatnościach bezpośrednich do gruntów (Dz. U. z 2004 r. Nr 6, poz. 40 ze zmianami).
Naruszenie zasad określonych w akcie wykonawczym do ustawy tj. rozporządzeniu Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 7 kwietnia 2004 r. w sprawie minimalnych wymagań utrzymywania gruntów rolnych w dobrej kulturze (Dz. U. nr 65, poz. 600 ze zmianami), między innymi poprzez wypalanie areałów rolnych (§3 ust. 2) skutkować powinno działaniami kompetentnych organów w zakresie ograniczenia lub cofnięcia tej formy pomocy finansowej. Podczas intensywnego prowadzenia prac rolnych na polach, także dochodzi do powstawania pożarów wskutek nieostrożności osób wykonujących te prace lub niesprawnego sprzętu technicznego