Demolował mieszkanie, miał przy sobie amfetaminę i marihuanę. Grożą mu 3 lata więzienia

259-135695
fot. KPP w Sieradzu

Policjanci zatrzymali 38-letniego mieszkańca Sieradza, który posiadał łącznie ponad 52 gramy nielegalnych środków. Dealerki z amfetaminą i marihuaną ukrył w odzieży i w piecu kaflowym. Wpadł w czasie policyjnej interwencji, kiedy mając 1,7 promila alkoholu w organizmie demolował mieszkanie.

We wtorek, 7 września 2021 roku po godzinie 15.00 dyżurnego sieradzkiej policji zaalarmowała przestraszona kobieta, informując, że jej sąsiadka potrzebuje pomocy, gdyż pijany parter demoluje mieszkanie. Do jednej z kamienic w centrum Sieradza zadysponowany został patrol dzielnicowych. Mundurowi zastali tam 77-letnią zgłaszającą, która wskazała mieszkanie, gdzie przebywa agresor. Za chwilę na korytarz wyszedł młody mężczyzna, jak się okazało sprawca awantury.

Policjanci sprawdzili jego dane. Był to 38-letni mieszkaniec Sieradza. Nadal zachowywał się on agresywnie, był pobudzony i pod znacznym działaniem alkoholu. Kiedy policjanci weszli do mieszkania, zastali tam jego 34-letnią partnerkę. Na podłodze leżały rozbite i zniszczone przedmioty wyposażenia. Na łóżku policjanci zauważyli klika dealerek z białym proszkiem. Ponadto w odzieży 38-latka funkcjonariusze znaleźli kolejne torebki foliowe z marihuaną i amfetaminą.

Na miejsce skierowani zostali śledczy z sieradzkiej komendy. W czasie przeszukania w piecu kaflowym w łazience policjanci znaleźli torebkę z suszem roślinnym. 38-latek został zatrzymany i trafił do aresztu. Badanie stanu trzeźwości wykazało u niego ponad 1,7 promila alkoholu. Łącznie policjanci zabezpieczyli ponad 40 gramów amfetaminy i 12 gramów marihuany. 38-letni podejrzany usłyszał zarzut posiadania środków odurzających i przyznał się do zarzucanego czynu. Za posiadanie środków odurzających grozi do 3 lat pozbawienia wolności.

źródło: KPP w Sieradzu