91-letnia kobieta wyszła z domu i zabłądziła. Została odnaleziona następnego dnia kilka kilometrów od miejsca zaginięcia

Zrzut-ekranu-2020-08-17-o-13.28.11
fot. KPP w Sieradzu

Szczęśliwie zakończyły się poszukiwania 91-letniej kobiety, która wyszła z działki zaginęła. W akcji poszukiwawczej brało udział kilkudziesięciu policjantów i strażaków. Wykorzystano również psa tropiącego. Po kilkunastu godzinach, dzięki informacji od maszynisty pociągu, seniorkę znaleźli sieradzcy policjanci. Cała i zdrowa kobieta trafiła pod opiekę rodziny.

W niedzielę, 16 sierpnia sieradzcy policjanci otrzymali informację o zaginięciu 91-letniej kobiety. Około godziny 13.00 seniorka opuściła teren ogródków działkowych w Sieradzu i udała się w nieznanym kierunku. Zaginiona nie miała przy sobie telefonu komórkowego ani dokumentów. Zaniepokojona rodzina początkowo na własną rękę prowadziła poszukiwania, jednak gdy to nie przyniosło skutku, wieczorem powiadomiła policję.

Po otrzymaniu zawiadomienia o zaginięciu kobiety, ogłoszono alarm dla funkcjonariuszy KPP Sieradz i niezwłocznie podjęto poszukiwania kobiety. W akcji brali udział sieradzcy policjanci, funkcjonariusze z Oddziału Prewencji Policji w Łodzi, przewodnik z psem tropiącym oraz strażacy z OSP Sieradz. Mijały godziny, lecz po 91-latce nie było śladu.

Dopiero dzisiaj (17 sierpnia) około godziny 9:30 maszynista pociągu przekazał informację, że zauważył starszą kobietę przy torach pod Sieradzem około 6 kilometrów od miejsca zaginięcia. We wskazany rejon skierowano patrol sieradzkich policjantów, który odnalazł starszą kobietę.

91-latka została przebadana przez zespół pogotowia ratunkowego. Nie miała żadnych obrażeń i czuła się dobrze. Oświadczyła, że zabłądziła i nie potrafiła wrócić na działkę. Została przekazana pod opiekę rodziny.

źródło: KPP w Sieradzu