24 sierpnia 1942 r. Niemcy rozpoczęli akcję likwidacji getta w Sieradzu. Wszyscy mieszkający w nim Żydzi czyli ponad trzy tysiące osób zostało spędzonych do kościoła klasztornego. Wojnę przeżyło kilkudziesięciu z nich
W tym roku cześć zamordowanym sieradzanom pochodzenia żydowskiego wyjątkowo oddano nie przy budynku dawnej synagogi przy ul. Wodnej, ale przy bramie klasztornej. To właśnie tam w ostatnich dniach sierpnia 1942 r. Niemcy spędzili mieszkańców getta. Żydzi zamknięci w przyklasztornym kościele św. Stanisława poddani zostali selekcji. Niespełna 200 rzemieślników wywieziono do getta w Łodzi. Pozostałych Żydów przetransportowano do obozu Kulmhof w Chełmnie nad Nerem, gdzie zostali zamordowani. Szacuje się, że wojnę przeżyło ok. 80 sieradzkich Żydów.
W tym roku przy wejściu do klasztoru powieszona została tablica upamiętniająca tragiczne wydarzenia z 1942 r. Jej fundatorem jest Stowarzyszenie Strażnicy Pamięci. Podczas spotkania odczytano m.in. wspomnienia siostry Pauliny Jaskulanki, która w swojej "Kronice okupacyjnej klasztoru sióstr Urszulanek w Sieradzu" udokumentowowała zagładę żydowskiej społeczności.