76. rocznica wyzwolenia Błaszek. Przedstawiciele miasta złożyli kwiaty i znicze pod pomnikiem

DSC_0034

Z okazji zbliżającej się 76. rocznicy wyzwolenia Błaszek Burmistrz Błaszek Piotr Świderski, Zastępca Burmistrza Iwona Lisiak oraz Skarbnik Małgorzata Woźniakowska złożyli kwiaty i zapalili znicze pod pomnikiem Bohaterom Tej Ziemi. Minutą ciszy uhonorowali pamięć tych, którzy walczyli o wyzwolenie Błaszek w 1945 roku.

Wyzwolenie Błaszek to jedno z ważniejszych wydarzeń w historii tego miasta. 23 stycznia 1945 roku o godzinie 12:30 Błaszki po długich i krwawych walkach zostały wyzwolone spod okupacji hitlerowskiej. Niemcy opuścili Błaszki wycofując się w kierunku Kalisza. Aby przybliżyć dramaturgię tamtych dni publikujemy poniżej fragmentu książki ks. Ryszarda Tuzina pt. Błaszki „Wzgórze Anny" – Wielki Jubileusz A.D.2000- wydanie I- Błaszki 2000

"Dnia 21 stycznia 1945 roku wojska I Frontu Ukraińskiego dowodzone przez marszałka Koniewa kierują się na Wrocław przez Błaszki. Z trzech stron: od Warty, Sieradza i Złoczewa oddziały radzieckie przedzierają się przez silny opór niemiecki. We wtorek 22 stycznia na polach Kwaskowa, Smaszkowa, Zawad i Równej trwała ostra walka między oddziałami niemieckimi i nadciągającymi wojskami radzieckimi. Starcia trwały od godziny 8-ej do 15-ej. Większość mieszkańców Kwaskowa chroniło się w piwnicach domu dziedzica Mniewskiego, dziś gospodarstwo Edwarda Janczaka.

Po bitwie, po obu stronach torów kolejowych, zabitych i rannych żołnierzy było bardzo dużo. Według naocznego świadka, Ignacego Kołodziejczaka, rannych mogło być około 250 żołnierzy. Jak podaje Pan Ignacy rannych żołnierzy radzieckich zbierali Polacy na wozy i wywozili do szpitala w Warcie. Pan Ignacy z ojcem Stanisławem Kołodziejczakiem osobiście pomagał w ratowaniu żołnierzy.

Po bitwie w jednej mogile na terenie dzisiejszej posiadłości Marka Frysia pochowano osiemnastu żołnierzy radzieckich. Na polu gospodarstwa Zdzisława Melera pochowano kapitana i szeregowca wojsk radzieckich. Z cywilnych osób nikt nie zginął, z wyjątkiem Anny Wachowskiej z Orzeżyna, która została przypadkowo ranna pociskiem.

Wojska radzieckie zbliżały się do Błaszek od strony Warty, Sieradza i Złoczewa. Trzy czołgi od strony Gruszczyc wjechały do Błaszek. Dwa z nich zostały zaatakowane przez Niemców na terenie posiadłości Perugów i Podsiadłego. Na Plac Niepodległości wjechał czołg T-34 z pięcioma żołnierzami i został zaatakowany ogniem niemieckim z okna domu Andrzeja Winowskiego. Czołg przejechał przez dzisiejszy park i stanął w płomieniach. Żołnierze radzieccy opuścili pojazd i zaczęli uciekać. Trzech z nich dopadli Niemcy, oblali benzyną i podpalili. Ciała spalonych pochowano w parku, gdzie do 1950 roku stał ich czołg. W roku 1950 zwłoki żołnierzy radzieckich z Błaszek i Kwaskowa zostały przewiezione na cmentarz wojskowy niedaleko Koła. Na naszym cmentarzu znajduje się symboliczna mogiła.

23 stycznia 1945 roku jeszcze o godzinie ósmej rano w Błaszkach byli Niemcy. Pod naporem wojska radzieckiego i czołgów wycofali się w kierunku Kalisza.

W środę 23 stycznia 1945 roku o godzinie 12.30 Niemcy opuścili Błaszki. Miasto było wolne".

Źródło: UM Błaszki